...

Pięć elektrotrendów, które zdobywają Polskę!

Kategoria: Nowości

Elektryczna hulajnoga sunąca w mieście między niewykoszoną zielenią, czyli tzw. łąkami kwietnymi? Nie tak miał wyglądał rok 2020 w filmach science fiction. Jakie ekotrendy zdobyły Polskę?

 

Elektryczne hulajnogi i rowery na wynajem

Hulajnogi, samochody, rowery, skutery, a nawet… samochody. Wystarczy podejść, zainstalować aplikację w telefonie, zapłacić i uruchomić pojazd, a potem… porzucić go w dowolnym miejscu (choć nie zawsze). Dzisiaj brzmi to jak oczywistość, ale spróbujcie to sobie wyobrazić w latach 90. albo dwutysięcznych.

Hulajnogę wypożyczymy nawet w średniej wielkości Tychach i pojedziemy nią z maksymalną prędkością 30 km/h, wykorzystując do tego drogi rowerowe – takie są regulacje prawne. Po drodze miniemy sfrustrowanych kierowców w ciągnących się korkach, a po dojechaniu na miejsce, np. do pracy, po prostu pozostawimy pojazd przed wejściem.

Jeszcze lepsze są rowery, gdyż tych nie trzeba ich nawet ładować, a i wiadomo że wysiłek fizyczny to endorfiny, lepsze samopoczucie i zdrowie. W Polsce we wszystkich miastach znajduje się już ponad 10,5 tys. takich pojazdów!

 

Łąki kwietne

Chaszcze w środku miasta? Do niedawna mieszkańcy za coś takiego domagaliby się głowy prezydenta. A dzisiaj? Kolejne miasta, firmy i instytucje wysiewają nasiona na zielonych kwartałach. W trendzie jest nie krótko przystrzyżona, zielona trawka jak na kortach Wimbledonu. Wracamy do natury!

Dla radców miejskich to korzystne, bo nie muszą przepłacać za utrzymanie nieużytków – nie trzeba ich kosić, nawozić ani podlewać. Dla mieszkańców to dobre, bo łąki absorbują pyły komunikacyjne, zatrzymują wodę i obniżają temperaturę gruntu, co jest istotne w trakcie upałów – do tego stopnia, że w miastach zielone dachy zyskują kolejne budynki, a nawet… przystanki autobusowe. Wreszcie łąki są dobre dla ekologii, bo dają schronienie pożytecznym owadom – motylom czy pszczołom, a nawet ptakom czy ssakom.

Takie łąki powstały już w Mysłowicach, Tychach czy w Oświęcimiu.

łąki kwietne

 

Budki dla jerzyków

Komary? Potrafią zepsuć każdy urlop i każdy ciepły wieczór. A gdyby tak zamiast toksycznych oprysków zaprosić do akcji zwierzęta, dla których te małe owady są jak kawior z szampanem dla Rosjan? Uwaga, uwaga: oto jerzyki, ptaki zjadające nawet 20 tys. owadów dziennie!

Najpierw traciły swoje miejskie domy w wyniku modnej termomodernizacji blokowisk i zamurowywaniu otworów, w których się gnieździły. Teraz miasta dosłownie budują im domy - budki dla jerzyków to stały element prawie każdego budżetu obywatelskiego w Polsce!

I nie chodzi tu tylko o pojedyncze domki. Ludzie budują tym skrzydlatym braciom całe osiedla. Jerzyki wręcz zajmują ściany budynków, specjalnie dla nich powstają maszty i słupy. Jest moda na jeryzki!

 

budki dla jerzyków

 

Fotowoltaika

Budujące się domy marzeń, stare domy typu kostka, instalacje wolnostojące, ogródki działkowe… Fotowoltaika rośnie wszędzie! W maju 2020 roku moc instalacji fotowoltaicznych przekroczyła 1950 MW, a Instytut Energetyki Odnawialnej przewiduje, że do końca roku całkowita moc osiągnie 2,5 GW. Moc zainstalowanych ogniw wzrósł o 156% w stosunku do zeszłego roku, a w całej UE tylko w Hiszpanii, Niemczech, Holandii i Francji procentowy przyrost mocy ze Słońca jest większy!

Pokochaliśmy fotowoltaikę, bo się po prostu opłaca – dopłaty, preferencyjne kredyty, ulgi podatkowe, jest ekologiczna (czysta!), a nadwyżkami można ogrzewać dom albo ładować samochód elektryczny.

Eksperci przewidują, że do 2025 roku będzie to już 7,8 GW w miejsce dzisiejszych 2,5 GW!

 

Ławki solarne

A to ci ciekawostka. Dotąd spotykane np. na wakacjach w Albanii ławki ładujące się energią słoneczną dają światło, ładują urządzenia (porty USB), a nawet… wysyłają sygnał internetowy. W Polsce też już takie stoją – jedna znalazła się nawet opodal komisariatu policji w Bieruniu. Póki co bajer, ale może i one mają przed sobą słoneczną przyszłość?